Gdy za oknem szaro i deszczowo, gdy zamiecie szaleją, gdy orkany atakują, gdy parno i nieznośnie, jest ona, Krówka. Przynosi ukojenie dla zbłąkanych dusz, łechce podniebienie, dodaje energii, tylko po to by zachęcić do późniejszego aktywnego spalenia tych kilku kalorii. Dlatego sama/sam widzisz: „Krówka nie pyta, Krówka rozumie”.